A dla Was przepis po polsku. Robiłam z połowy porcji i wyszło mi 10 placków.
Składniki:
- 2 jajka, w temp. pokojowej
- 2 ½ szklanki maślanki, w temp. pokojowej
- 4 łyżki oleju
- 2 ½ szklanki mąki
- 2 łyżki cukru (ja dodałam trochę więcej, 2 łyżki na pół porcji)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka soli
- ½ łyżeczki cynamonu ( oryginalnie w przepisie :¼ łyżeczki cynamonu, ¼ łyżeczki imbiru, szczypta gałki muszkatołowej, szczypta zmielonych goździków). Tak naprawdę możecie użyć jakichkolwiek korzeni, jeśli macie pod ręką przyprawę do piernika to też się nada :) Cynamon nadał pięknego zapachu i wzbogacił smak.
- ok. 2 szklanek pokrojonych w kostkę brzoskwiń
Zmieszajcie jajka, mleko i olej. W osobnej misce wymieszajcie suche składniki. Dodajcie suche składniki do mokrych i zmieszajcie aż się połączą. Ciasto będzie grudkowate. Odstawcie na 5 minut. W tym czasie obierzcie i pokrójcie brzoskwinie. Wrzućcie brzoskwinie do ciasta i wymieszajcie.
Rozgrzejcie patelnię (dodajcie tłuszcz, chyba że macie patelnię beztłuszczową ;)).
Wlewajcie małe porcje ciasta tworząc placuszki. Gdy pojawią się bąbelki, przewróćcie na drugą stronę. Po przewróceniu przyciśnijcie placka do patelni szpatułką lub widelcem, aby dobrze się upiekły również w środku.
I Wasze naleśniki są gotowe! Możecie posypać je cukrem pudrem, syropem klonowym, jogurtem itp. Ja dodałam bitą śmietanę posypaną cynamonem.
Smacznego!